flat spiral

mała odskocznia od szydełka i sznurów koralikowych....;) szukając inspiracji przypadkiem natknęłam się na tutorial płaskiej bransoletki flat spiral i od razu miałam wizję jak będzie wyglądać ;) wykorzystałam moje ulubione koraliki fire polish jet AB w dwóch rozmiarach oraz toho jet 11o, pięknie błyszczy... zdjęcia jednak nie oddają w pełni jej uroku...

znów paseczki ;)

kolejny komplet do zrobionej kiedyś bransoletki (nie publikowanej jeszcze na blogu) wraz z kolczykami tzw. "wachlarzami" wg. tutoriala weraph w nieco zmodyfikowanej przeze mnie wersji ;)

(bigle srebrne)

lusterd navajo white, hematite

pearls c.d.

dziś krótko... dwa naszyjniki z perełek oplecionych toho 11o do powstałych niegdyś bransoletek:

gąsieniczka ;)

czyli dwustronna bransoletka przypominająca gąsienice ;)  w kolorystyce czarno-czerwonej, powoli  powstają już kolejne jej odmiany zdjęcia wkrótce ;)

wzór od weraph

komplecik w paseczki

długo zastanawiałam się z czym połączyć koraliki kupione już dawno w odcieniu bordo (silver-lined milky pomegranate) żeby było ciekawie i wkońcu padło na beż ;) efekt mnie samą zaskoczył....

 

a oto pierwsze beaded balls zrobione szydełkiem dzięki pomocy mojego "koralikowego guru" i jej tutoriala i cennych wskazówek i pewnego sobotniego wieczoru przy grzańcu... ;) Kasiu dzięki za pomoc !!  pierwsze kule ukulane ;) choć nie są jeszcze idealne to po wielogodzinnych zmaganiach nareszcie są ;)

sznurków ciąg dalszy...

czyli tym razem trochę sznurkowych plecionek...

dla małej damy...

z przyjemnością i wielką radością powstały trzy maleńkie bransoletki dla pewnej uroczej młodej damy, której bardzo spodobały się moje świecidełka ;) szybciutko zabrałam się do pracy bo radość dziecka jest bezcenna... mam nadzieję, że będą się podobać te słodkości ;) 

soutache- pierwsze starcie ;)

już od dawna przymierzałam się do tej techniki, wydawałaby się prosta jednak okazało się, że nie tak łatwo szyć sznureczki ;) bynajmniej na początku... oto pierwszy "twór", który mogę zaprezentować, technika wymaga jeszcze dopracowania ale i tak uważam to za mój mały sukces w tej dziedzinie ;)
a oto pierwszy sutaszkowy wisior tadaam...!!

peyote bracelet

dziś dla odmiany płaska bransoletka wykonana ściegiem peyote

jeszcze karnawałowo...

błyszczący komplet idealny na ostatki bądź inne imprezy, klasyczna czerń przeplatana trudnym do uchwycenia na zdjęciach - połyskliwym różem

pearls

czyli ponadczasowa elegancja...

pierwsza propozycja to białe perełki i toho 8o hematite

 następnie białe perełki i toho 11o black

i czerwone...

flowers

a w środku zimy gdy za oknem szaro-buro dla osłody powstała bransoletka w kwiatki ;) czyż nie jest urocza? ;)

kompleciki dwa

dziś z kolei przedstawiam dwa podobne komplety w dwóch różnych odsłonach, pierwszy to klasyka black&white:

w drugim biel zastępuje delikatna połyskująca zgaszona czerwień koralików silver-lined mauve:

tutaj dorobiłam także kolczyki:

beige

dla odmiany coś w spokojniejszej  tonacji,  beż połączony z delikatnym różem, który nadał elegancji i lekkości, te kolory bardzo fajnie się ze sobą zgrały, szkoda, że aparat nie uchwycił całego uroku tej kombinacji....

biedronkowo ;)

dziś przedstawiam komplet wykonany na specjalne życzenie, miało być czerwono-czarno... mam nadzieję, ze spełnił oczekiwania ;) gdy skończyłam pierwsza myśl jak mi przyszła do głowy to biedroneczka ;)